Unia Europejska dba o ekologię oraz wspiera producentów zielonej energii. Wedle strategii EUROPA 2020 zakłada się, że 20% energii będzie pochodzić ze źródeł odnawialnych. Podobnie jak zakłada się 20%-owe obniżenie emisji gazów cieplarnianych w stosunku do roku 1990. Dla Polski zobowiązanie to wynosi odpowiednio 15%, niemniej jednak Ministerstwo Energii przyznało już, że Polska raczej nie będzie w stanie spełnić tych warunków.
Proekologiczne ukierunkowanie Unii nie oznacza jednak, że państwa też muszą iść tym torem i nie ma nakazu wprowadzania preferencji i ulg związanych z proekologicznymi działaniami. W związku z tym, według ostatniego wyroku NSA z 16 lipca 2019 r. (sygn. akt II 3290/17), opodatkowanie wiatraków wyższą daniną było zgodne z systemem UE, a państwa członkowskie nie muszą koniecznie wspierać konkretnie producentów energii zielonej pochodzącej z wiatraków.
W Polsce ostatnie trzy lata w sektorze odnawialnych źródeł energii to seria zawirowań w kwestii opodatkowania. W szczególności chodzi o podatek od nieruchomości, a dokładniej jego podstawę, która do końca 2016 roku, wydaje się, że była oczywista. Objęte podatkiem były części budowlane elektrowni wiatrowej, czyli fundamenty i maszt. Na przełomie kolejnych lat nastąpiła jednak nowelizacja ustawy o OZE i innych ustaw, i według prawa budowlanego również elementy techniczne wchodziły w skład budowli. Przez to pojawiło się ryzyko zmiany zakresu opodatkowania. Od początku 2017 nie było już takie pewne, czy tylko fundament i wieża podlegają podatkowi od nieruchomości, a inwestorzy zaczęli ubiegać się o interpretacje prawa podatkowego. Samorządy potwierdzały co do zasady, że według prawa budowlanego zmienił się również charakter opodatkowania elektrowni wiatrowych. Od tego momenty naliczany był podatek od całej farmy wiatrowej. W 2018 r. ustawodawca znowu zmienił przepisy, wracając do opodatkowania tylko części budowli (fundamentu i masztu). Zainteresowane spółki postanowiły zaskarżyć negatywne dla nich interpretacje dotyczące opodatkowania w 2017 r., uważając, że podważone zostało prawo unijne.
NSA w wydanym wyroku uznał, że nowelizacja nie narusza prawa wspólnotowego, a podatek od nieruchomości nie jest zharmonizowany na tle wspólnoty – co było głównym argumentem Sądu. Nie odnaleziono również faktu udzielenia pomocy publicznej w sytuacji opodatkowania części wiatraków całkowicie, a części nie. Odniesiono się do dyrektywy OZE (RED II), z której nie wynika żaden nakaz stosowania ulg na terenie krajowym. Należy także rozróżnić, co jest rynkiem porównywalnym dla inwestujących w elektrownie wiatrowe: czy jest to rynek wszystkich producentów energii, ewentualnie rynek producentów energii odnawialnej, czy też wyłącznie rynek producentów energii wiatrowej. Zupełnie w inny sposób kształtują się budowle stworzone do produkcji energii konwencjonalnej, a inaczej dla np. farm wiatrowych.
Spór w ostatnich latach to zła oznaka dla słabego i niedoinwestowanego rynku OZE w Polsce. Niepewność opodatkowania skutkuje niechęcią do inwestowania w sektor zielonej energii.
W przypadku chęci uzyskania więcej informacji zapraszamy do kontaktu z Sławomirem Patejuk pod adresem spatejuk@advicero.eu lub numerem +48 533 335 691 bądź kontakt z naszym biurem pod adresem office@advicero.eu.