Czym jest SAF-T?
SAF-T (ang. Standard Audit File of Tax) jest przede wszystkim plikiem elektronicznym, którego celem jest m.in. ułatwienie i zapewnienie wydajności względem procesowanych danych podatkowych pomiędzy przedsiębiorstwem a zagranicznymi administracjami skarbowymi. Dzięki SAF-T możliwe jest przesyłanie i pobieranie danych z księgowego oprogramowania danego przedsiębiorstwa. W skrócie można powiedzieć, że jest to pewien format przechowujący dane księgowe.
SAF-T stosowany jest w różnych państwach, jednak każde z nich ma prawo dostosowania własnych wymagań względem elektronicznych plików, jednak bezwzględnie obowiązującą informacją przechowywaną w tym formacie są dane na temat zakupów, sprzedaży czy środków trwałych. Nie można nie wspomnieć o tym, że odpowiednikiem SAF-T w Polsce jest nic innego jak Jednolity Plik Kontrolny (JPK). Należy jednak zwrócić uwagę na to, iż nasz schemat raportowania jest zupełnie innym od funkcjonujących plików za granicą. Choć główną ideą JPK było przystosowanie się do preferowanych standardów OECD, to niewątpliwie od nich odbiega.
Jaki był cel wprowadzenia SAF-T?
Główną przyczyną wdrożenia pliku SAFT była przede wszystkim realizacja programu OECD, którego przewodnią myślą było poradzenie sobie z dotychczasowym rozwojem elektronicznym i tym samym uregulowanie kwestii transparentności podatkowej. W tym celu opracowano pewne standardy, które prezentowały danym podmiotom uproszczenie względem wyznaczenia konkretnych uwarunkowań jakie plik powinien spełniać.
Co więcej, międzynarodowe organy podatkowe mają prawo do ustanowienia danego formatu i szczegółowych danych. Tak wprowadzona możliwość pozwala nie tylko na bieżące uzyskiwanie informacji, ale również szybszą i uproszczoną analizę tego, czy dane są zgodne z mechanizmem sprawozdawczości. W konsekwencji organy podatkowe mogą zwiększyć efektywność kontroli nad poborem podatków przy jednoczesnym pomniejszeniu kosztów.
Niewątpliwie wdrożenie takich rozwiązań jest czasochłonne względem wdrożenia ich w system księgowo-finansowy. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że SAF-T dysponuje szerokim zakresem danych w tym informacje bezpośrednio wygenerowane z księgi rachunkowej i przy tym, szczegółowe informacje na temat danych produktów, dokonywanych czynności magazynowych, dane osób składających taki plik oraz dane klientów, dostawców czy nawet kont i kodów podatkowych, to faktycznie może mieć istotne znaczenie w zakresie kontroli podatkowych w szczególności podmiotów prowadzących międzynarodowy biznes.
Warto zwrócić uwagę, że posiadając taki plik, organy podatkowe uzyskują wiarygodne informacje, dzięki którym zarówno administracja skarbowa jak i audytorzy zewnętrzni mogą sprawnie zweryfikować jakiekolwiek nieprawidłowości w obszarze księgowości danego przedsiębiorstwa.
SAF-T w różnych państwach
Jak już zostało wspomniane powyżej, SAF-T jest stosowany w kilku państwach europejskich i zdobywa coraz większą popularność. Elektroniczny plik jest używany m.in. w Portugalii, Norwegii, Litwie, Węgrzech, Luksemburgu oraz Austrii. Przy czym, jak wspomniano, znacznie różnią się one od polskiego JPK ze względu chociażby na ilość plików (przykładowo w Norwegii jest to zaledwie jeden plik, gdzie w Polsce mamy ich kilka).
Wiadomo jednak, że niektóre pliki w oparciu o standardy poddane są pewnym eksperymentom tak, aby wykorzystać ich cały potencjał ułatwiający proces wydajności w tym, m.in. zminimalizowanie oszustw podatkowych związanych z podatkiem VAT i obniżenie luki podatkowej.
Warto dodatkowo przybliżyć postać obowiązującego jednolitego pliku kontrolnego w Polsce. Wspomnieć należy, iż obecnie funkcjonujący JPKV7 jest połączeniem pliku JPK VAT z deklaracją VAT, co oznacza, że został on poszerzony o dodatkowe dane obligujące podatnika podatku VAT do systematycznego raportowania informacji. Nie ma więc wątpliwości, że podatnik ponosi tutaj większą odpowiedzialność za rzetelne składanie deklaracji. O istocie tych obowiązków świadczą, m.in. kary za ewentualne błędy składane w JPK VAT. Przykładowo, za brak składania wyjaśnień bądź korekt JPK VAT na odpowiedź na wezwanie urzędu, grozi kara administracyjna w wysokości 500 zł za każdy błąd.