W przypadku transakcji pomiędzy podmiotami powiązanymi, które są skomplikowane, długoterminowe lub dotyczą znacznych wartości niematerialnych, wybór właściwej metody weryfikacji cen transferowych może stanowić wyzwanie. Jednym z narzędzi, które w takich sytuacjach okazuje się szczególnie przydatne, jest metoda podziału zysków (ang. Profit Split Method). W tym wpisie wyjaśniamy, na czym polega ta metoda, kiedy warto ją zastosować oraz jakie są jej zalety i ograniczenia.
Na czym polega metoda podziału zysków?
Metoda podziału zysków to jedna z dwóch tzw. metod zysku transakcyjnego, obok metody marży transakcyjnej netto (TNMM). Jej podstawy prawne znajdują się w art. 11d ust. 1 pkt 5 ustawy o CIT, a także w § 13 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 29 grudnia 2018 r. w sprawie cen transferowych w zakresie podatku dochodowego od osób prawnych.
W odróżnieniu od tradycyjnych metod transakcyjnych, które bazują na analizie pojedynczego podmiotu, metoda ta analizuje łączny wynik finansowy transakcji kontrolowanej, a następnie dzieli ten wynik między podmioty powiązane w sposób odzwierciedlający podział, jaki zaakceptowałyby podmioty niepowiązane w porównywalnych warunkach.
Kiedy stosować metodę podziału zysków?
Zgodnie z ustawą o CIT metoda podziału zysków może być najbardziej odpowiednia w sytuacjach, gdy:
- transakcje są wysoko zintegrowane i trudno je rozdzielić na niezależne elementy,
- każda ze stron transakcji wnosi istotny wkład w postaci unikalnych lub cennych aktywów niematerialnych,
- brakuje wystarczających danych porównawczych, co uniemożliwia zastosowanie innych metod (np. PCN czy TNMM),
- strony wspólnie ponoszą istotne ryzyka gospodarcze (np. w projektach badawczo-rozwojowych).
Przykłady zastosowania
Przykład 1: Wspólne prace B+R
Dwie spółki z tej samej grupy kapitałowej – z Niemiec i Polski – wspólnie rozwijają nowy lek. Obie strony ponoszą koszty, zatrudniają zespoły naukowe, dzielą się know-how i ryzykiem niepowodzenia projektu. Trudno przypisać „rynkową wartość” każdej z tych kontrybucji, dlatego zastosowanie metody podziału zysków jest w pełni uzasadnione.
Przykład 2: Sprzedaż z wykorzystaniem wspólnego IP
Spółka A opracowuje i posiada prawa do zaawansowanego oprogramowania, a Spółka B odpowiada za jego globalną komercjalizację. Obie strony są powiązane. Zamiast próbować oszacować opłatę licencyjną (co jest trudne, bo produkt jest nowy i unikalny), strony mogą podzielić przyszłe zyski z komercjalizacji w sposób proporcjonalny do wkładu rzeczowego i niematerialnego.
Rodzaje podejścia
W praktyce stosuje się dwa podejścia:
- Podział rzeczywistego zysku (ang. actual profit split) – dzieli rzeczywiście osiągnięty zysk w proporcjach ustalonych w oparciu o analizę funkcji, aktywów i ryzyk.
- Podział zysku rezydualnego (ang. residual profit split) – najpierw przypisuje każdej stronie „rutynowy” zysk (np. za świadczenie usług wsparcia), a pozostały zysk dzieli się według wkładu stron w wartości niematerialne.
Zalety metody
- Obejmuje analizę wkładu obu stron transakcji, co czyni ją odpowiednią dla relacji długofalowych.
- Dobrze sprawdza się w przypadku braku porównywalnych danych rynkowych.
- Pozwala na sprawiedliwy podział zysków z wykorzystania wspólnych aktywów niematerialnych.
Ograniczenia i ryzyka
- Wymaga szczegółowej analizy funkcjonalnej (funkcje, aktywa, ryzyka), która bywa czasochłonna.
- Trudności w ustaleniu proporcji podziału zysku, zwłaszcza gdy wkład stron ma charakter jakościowy.
- Ryzyko sporu z organem podatkowym, jeżeli proporcje podziału zostaną uznane za niewiarygodne lub nieuzasadnione.
Metoda podziału zysków, choć bardziej skomplikowana niż inne metody, jest niezastąpiona w transakcjach wysoko zintegrowanych, długoterminowych i opartych na aktywach niematerialnych. Jej poprawne zastosowanie może nie tylko zminimalizować ryzyko podatkowe, ale też ułatwić uczciwy i rynkowy podział wartości dodanej w grupie kapitałowej.